Raport ze Szwajcarii, narty w pandemii, grudzień 2020

𝗞𝗼𝗹𝗲𝗷𝗸𝗶 𝗱𝗼 𝗴𝗼𝗻𝗱𝗼𝗹𝗶.

Cały Internet obiegły zdjęcia z Engelbergu, gdzie kolejka była jak na Chopoku podczas Sylwestra. Natomiast, mimo, że mieszka przy gondoli ok. tysiąca narciarzy, którzy z rana idą na stok, kolejka nie jest większa jak w szczytowych momentach (schody, raczej rzadko wychodzi na ulicę).

Ze względu na dystans 1,5 m – w samym Verbier (na placu przesiadkowym do 3 gondoli) ustawia się kolejka aż na ulicę. Jak dobrze, że ruch w ośrodku jest względnie niski, bo byłby to dramat w przypadku pełnego obłożenia ośrodka + restrykcji. Wygląda na to, że jednak pierwsze część sezonu będzie charakteryzowała się tym, że przyjedzie mniej ludzi, a restrykcje wprowadzone się utrzymają, co pozwoli na w miarę bezstresowe jeżdżenie.

Kolejki do krzeseł na większości tras są realizowane na bieżąco – maks 4-5 osób w kolejce do przepuszczenia.

𝗧𝗿𝗮𝘀𝘆 𝗶 𝗼𝗯ł𝗼𝘇̇𝗲𝗻𝗶𝗲.

Na trasach nie jest tak jak na backcountry w Alasce. Ludzie są, ale jest to ok 60%-70% obłożenia normalnego na stokach. Szczególnie widać to na przykładzie czarnej trasy z Mont Fort- ale to głównie z powodu limitu 20-30 osób w kolejce linowej na szczyt. Część zjeżdża kolejka, z 30% po trasie. Wcześniej, jak wchodziło do kolejki po 150 osób – siłą rzeczy ruch na trasie był większy.

Strona Verbier – ludzie są, strona La Tzoumaz – oprócz naszego instruktora i jego grup szkoleniowych w zasadzie brak gawiedzi. Niestety, wbrew zapewnieniom Szwajcarów otwarte jedynie 2 trasy, więszkość okrężnych niebieskich została zamknięta… trochę szkoda, bo to taki mały “Chopok” i sporo terenów do leśnego freeridu od południowej strony. W Verbier też nie wszytsko chodzi, ale i tak jest dobrze. Nendaz nie ruszyło w ogóle.

Brak połączenia na nartach z Verbier (zamknięta oficjalnie trasa Carrefour – oczywiście odważni mogą przejechać, ale nie polecamy ze względu na wzmożoną aktywność Policji). Połączenie ski-busem, jest to chyba narciarsko istotne ograniczenie.

𝗠𝗮𝘀𝗲𝗰𝘇𝗸𝗮, 𝗻𝗶𝗲 𝗰𝗵𝘂𝘀𝘁𝗮/ 𝗰𝘇𝘆 𝗯𝘂𝗳𝗳

Jeden z bardziej irracjonalnych przepisów, zakłada, że trzeba w ogólnych przestrzeniach (w tym przy dojściu do wyciągu i na nim) mieć maseczkę. Buff/ chusta nie są respektowane! Sprawdza to w miejscowości Policja, obsługa wyciągów. Trzeba przyznać, że Szwajcarzy mają na tym punkcie lekkiego bzika.

𝗥𝗲𝘀𝘁𝗮𝘂𝗿𝗮𝗰𝗷𝗲 𝗶 𝘇̇𝘆𝗰𝗶𝗲 𝗻𝗼𝗰𝗻𝗲

Na stokach już można wejść do knajp (od wczoraj) – limit tylu osób ile jest miejsc siedzących. Nie ma możliwości wejścia i stania przy barze lub konsumpcji np. alkoholu w pozycji innej niż siedząca. Knajpy na dole stacji otwarte w reżimie sanitarnym do godziny 21.

𝗚𝗿𝘂𝗽𝗸𝗶 𝗱𝗼 𝟱 𝗼𝘀𝗼́𝗯

Pilnowane jest zasadniczo, aby nie zbierało się więcej jak 5 osób w przestrzeniach publicznych (nawet otwartych) co skutkuje koniecznością zmniejszenia grup szkoleniowych do 4 osób plus instruktor.

𝗣𝗲𝗿𝘀𝗽𝗲𝗸𝘁𝘆𝘄𝘆.

Według nas jeśli utrzyma się reżim sanitarny i wygaszanie epidemii jeszcze potrwa to nie warto jechać w szczycie sezonu, bo będzie to paraliż (Nowy Rok, Boże Narodzenie, ferie Zachodu). W okresach poza szczytem – idzie wszystko przeżyć, natomiast można zapomnieć o apres ski, czy grupowych atrakcjach, jakie zawsze organizowaliśmy na stoku.

Nie ma tragedii, ale ciężko jest żyć lekko.